Forma do babki lub rurki jest idealna do tego przepisu. Tym razem zrobiłam dwie, żeby wystarczyło dla uczniów. Najwyraźniej nie spryskałam wystarczająco formy, bo powinna wystawać i zachowywać kształt rurki. Tym razem moja nie! Spieszyłam się, żeby dzieci zdążyły do szkoły i podały chleb. Mój się rozbił! Nie chciałam podawać takiego bałaganu, więc improwizowałam. Wzięłam obie porcje, położyłam najbrzydsze kawałki na dole, najładniejsze na górze, a resztę syropowatego, orzechowego ciasta wykorzystałam do dekoracji wierzchu! Nie sądzę, żeby uczniowie to zauważyli lub się tym przejmowali. Nadal było tak samo pyszne!
